piątek, 1 kwietnia 2011

Jak zarejestrować sprowadzony samochód?

Autorem artykułu jest kamil romaniuk



Niektórym wydawać się może, że zakup samochodu za granicą to najtrudniejsza sprawa, a kiedy już powrócą z nowym nabytkiem do Polski to wszystko załatwione. Nic bardziej mylnego, rzeczywistość jest całkiem inna.

Właściwe dokumenty

Jeżeli kupujemy pojazd za granicą należy zwrócić uwagę, aby otrzymać od sprzedawcy następujące dokumenty: kartę pojazdu, dowód rejestracyjny, dwa komplety kluczyków oraz dokument potwierdzający wyrejestrowanie pojazdu jeżeli nastąpiło przed sprzedażą. Następnie mając te dokumenty należy wykupić tymczasową rejestrację oraz ubezpieczenie tak aby móc przyjechać samochodem do Polski. Formalności te załatwimy w odpowiednim urzędzie (odpowiednik naszego wydziału komunikacji) w góra 3 godziny i będą nas kosztowały do 120 euro w zależności od kraju z jakiego sprowadzamy samochód. No i możemy wracać do Polski…

Początek biurokracji: Tłumaczenia

Po przyjeździe zaczynamy od tłumaczenia dokumentów, no i warto pamiętać, że musi to być tłumacz przysięgły, bo w przeciwnym razie narazimy się tylko na stratę pieniędzy, a z urzędu zostaniemy odprawieni z kwitkiem. Tłumaczymy tymczasowy dowód rejestracyjny oraz dowód zakupu (niezależnie czy jest to umowa sprzedaży, rachunek czy faktura). Koszty tłumaczenia wahają się od 50 do 150 zł. Popularnym rozwiązaniem jest dwujęzyczny dowód zakupu, ale lepiej jest sprawdzić wcześniej w urzędzie komunikacyjnym czy będzie on honorowany, czy również musi być podstemplowany przez tłumacza przysięgłego.

Przegląd techniczny

Następnie należy się udać do Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów aby zrobić badanie techniczne. Koszt takiego badania to 169 zł (2009 rok) i powinniśmy otrzymać dwa dokumenty: dokument identyfikacyjny pojazdu oraz zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym.

Na tym etapie nie zapominajcie o kserokopiach. Znając realia i metody działania naszych urzędów należy trzymać kopie wszystkich dokumentów jakie składacie, bo kto wie czy za jakiś czas nie będzie musieli ich donosić.

Urząd celny

Niezależnie od innych czynności, w ciągu 5 dni od daty nabycia pojazdu jesteśmy zobowiązani do złożenia w urzędzie celnym (właściwym dla miejsca zamieszkania) "Deklaracji uproszczonej nabycia wewnątrzwspólnotowego" oznaczonej symbolem AKC-U oraz dokonać wpłaty obliczonego podatku akcyzowego na konto bankowe właściwej Izby Celnej. Obecnie w Polsce obowiązują dwie stawki akcyzy: 3.1% ceny zakupu od faktury, rachunku lub umowy sprzedaży dla pojazdów z silnikiem o pojemności do 2000 ccm i 13.5% dla pojazdów z silnikiem o pojemności powyżej 2000 ccm. Uwaga: akcyza jest obliczana tylko na podstawie umowy sprzedaży, rachunku czy faktury a inne wartości takie jak: rodzaj paliwa, wiek auta, normy emisji spalin nie mają znaczenia.

Aby otrzymać dokument potwierdzający zapłatę akcyzy musimy posiadać następujące dokumenty:
A. Oryginały dokumentów:
1. Wypełniona deklaracja AKC-U
2. Wypełniony wniosek do Naczelnika urzędu celnego o wydanie dokumentu potwierdzającego zapłatę podatku akcyzowego.
3. Dowód zapłaty opłaty skarbowej za dokument potwierdzający zapłatę akcyzy (17 zł).

B. Kopie dokumentów i oryginały do wglądu:
1. Dokument zakupu samochodu (faktura, umowa kupna-sprzedaży, rachunek)
2. Dokument identyfikacji pojazdu wystawiony w kraju członkowskim (dowód rejestracyjny, karta pojazdu, lub inny)
3. Dokument wyrejestrowania samochodu w kraju zakupu
4. Zaświadczenie o badaniu technicznym
5. Tłumaczenia wszystkich dokumentów

Wszystkie opłaty łącznie z opłatą skarbową musimy zapłacić przelewem na odpowiedni rachunek bankowy, czyli akcyza na rachunek bankowy Izby Celnej, a opłata skarbowa na rachunek Urzędu Miejskiego.

Wszystko to jest trochę skomplikowane, aby uzyskać informacje trzeba za każdym razem stać w kolejce więc polecam wszystkim skorzystanie z usług agencji celnej, która za opłatą od 20 do 50 zł przygotuje nam niezbędne dokumenty

Urząd skarbowy i opłata recyklingowa

Kupując samochód w krajach Unii Europejskiej nie musimy płacić podatku VAT. Jednak chcąc zarejestrować auto w wydziale komunikacji, musimy tam złożyć stosowne zaświadczenie z urzędu skarbowego. Aby je uzyskać, należy w urzędzie skarbowym złożyć wniosek VAT-24 i załączyć do niego kserokopię dokumentów nabycia (wcześniej przetłumaczonych) oraz dowodu uiszczenia kolejnej opłaty skarbowej (160 zł na konto właściwego urzędu gminy dla siedziby urzędu skarbowego). Urząd skarbowy ma na wydanie zaświadczenia aż siedem dni.

Na tym jeszcze nie koniec. Każdy nabywca auta musi jeszcze wnieść przelewem na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie (nr 65 1130 1062 0000 0109 9520 0014) opłatę recyklingową w wysokości 500 zł – niby na pokrycie kosztów przyszłego złomowania samochodu.

Ostatni etap to Wydział Komunikacji

Ostatnim etapem na tej jakże skomplikowanej drodze jest wydział komunikacji. Musimy zabrać tu wszystkie uzyskane do tej pory dokumenty (oczywiście razem z kserokopiami) i przygotować się na kolejną opłatę w wysokości 247,50 zł (karta pojazdu - 75 zł plus 1 zł na CEPiK, komplet tablic - 80 zł, znaki legalizacyjne - 12 zł, nalepka kontrolna - 17,50 zł, pozwolenie czasowe - 13 zł, dowód rejestracyjny - 49 zł) plus kilka złotych za znaczki opłaty skarbowej.

Czy tak powinna wyglądać droga do zarejestrowania samochodu w Polsce? Zdecydowanie nie, ale takie są realia. A po co zmieniać przepisy na bardziej korzystne skoro w roku 2008 Polscy importerzy wprowadzili na rynek ponad 1.1 miliona samochodów, a statystyki na cały rok 2009 przewidują ponad 700 tysięcy. Mimo, że cały proces jest tak skomplikowany bardzo chętnie sprowadzamy samochody z zagranicy.

---

Kamil Romaniuk

http://mojehobby-roman.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 31 marca 2011

Osiemnasto-kołowce

Pięknie brzmi,a i pięknie sie porusza po drogach Ameryki.
Te samochody są same w sobie klasyką ktura jest niestety niedościgniona w europie.
Oczywiście spotkałem kilka pojazdow na europejskich szlakach ale to jest kropla w morzu,a sam ciągnik z taką naczepą nie daje takiego efektu jak za oceanem, ta długość własnie robi efekt.
Pare lat przejazdziłem za kółkiem takiego SMOKA nie powiem było ciężko ale przyjemnie.Te tysiące mil które przejechałem i przygody które przeżyłem pozostaną na zawsze w mojej pamięci.
Jedną z ciekawostek jest pogoda, jadąc z pułnocy na południe lub z południa na pułnoc osoby nie uodpornione termicznie mogą przeżyć szok termiczny, gdyż różnica temperatury pomiędzy Chicago a Miami może w niekturych porach roku wynosić nawet ponad 30 stopni celcjusza. Po drodze mijamy snieg deszcz wiatr i burze tropikalne.Wysoka wilgotność któr towarzyszy pogodzie na południu dla ludzi nie przyzwyczajonych może byc zabójcza.Oczywiście wysoka wilgotność występuje nie tylko na południu ale na terenie prawie całej Ameryki.
Przy takiej wilgotności człowiek nie przyzwyczajony pije dużo i poci się tak samo ,osoba nie przyzwyczajona do takich anomajlów zapomina o nerkach które trzeba pobudzać gdyż człowiek wszystko wypaca a do pęcherza nic nie trafia i po paru dniach zaczynają boleć.Jedyna rada pić dużo izmuszać nerki do pracy często przebywając w miejscach schładzanych.

O czym należy pamiętać sprzedając samochód?

Autorem artykułu jest Hubert Pieszak



Przed sprzedażą auta zastanów się, czy to dobre wyjście. Wartość samochodów szybko spada, więc otrzymasz sumę mniejszą od wartości początkowej. Jeśli zdecydowałeś się już na sprzedaż, sprawdź o czym nie możesz zapomnieć.

1. Ustal wartość rynkową auta

Na początek należy sprawdzić wartość rynkową swojego auta. Jest to niezbędne, by wiedzieć, czy nie sprzedasz samochodu zbyt tanio lub zbyt drogo.

2. Przygotuj samochód

By auto dobrze prezentowało się na zdjęciach trzeba się trochę postarać. Podstawą jest dokładne wyczyszczenie i umycie samochodu, najlepiej w profesjonalnym zakładzie. Efekt będzie wart wydanych pieniędzy. Warto też rozważyć założenie aluminiowych felg, gdyż zmieniają one na plus wygląd samochodu.

3. Zrób dobre zdjęcia

Rodzaj aparatu nie jest ważny, wystarczy zwykła cyfrówka. Wnętrze samochodu musi być wysprzątane, aby nie sugerować potencjalnemu nabywcy, że nie dbałeś o samochód. Ujęcia samochodu powinny wyglądać podobnie do tych z katalogów aut - ważne jest neutralne tło i dobre oświetlenie auta. Nie rób zdjęć o zmierzchu ani wtedy gdy pada. Z lampy błyskowej korzystaj z rozwagą. Nie ulegaj pokusie komputerowego poprawiania zdjęć.

4. Wykonaj małe zaprawki

Jeśli sprzedajesz samochód, nie opłaci się generalna naprawa nadwozia. Ale jeśli uszkodzenia są małe, warto wykonać drobne zaprawki. Będzie to świadczyć o tym, że starałeś się dbać o stan auta.

5. Umieść ogłoszenie

Do wstawienia ogłoszenia wybierz dobre portale. Wybierz znane, najlepiej ogólnopolskie. Tam możesz umieścić swoją ofertę sprzedaży.

6. Klient - nasz pan

Chętnie odpowiadaj na pytania. Nie ukrywaj wad pojazdu, gdyż później możesz wyjść przed klientem na oszusta. Udostępnij samochód do jazdy próbnej. Nie wysiadaj wtedy z auta, bo możesz go już nigdy nie zobaczyć. Wcześniej poproś klienta o okazanie prawa jazdy. Pamiętaj o zasadzie: Cechą dobrego sprzedawcy jest uprzejmość nawet wtedy, gdy nie ma większej nadziei na transakcję z klientem.

7. Druga opcja - komis

Pośrednictwo sporo kosztuje, ale należy wziąć pod uwagę, że ceny samochodów w komisach są znacznie wyższe. Jest to dobra alternatywa, jeśli nie chcesz lub nie masz czasu rozmawiać z potencjalnymi klientami.

8. Diabeł tkwi w szczegółach

Jeśli masz już klienta na auto, uzgodnijcie dogodny dla obu stron sposób płatności. Nie zapomnij przekazać nowemu właścicielowi całej dokumentacji pojazdu oraz instrukcji obsługi. Poinformuj kupującego o sposobie obsługi alarmów itp.

9. Zakończenie transakcji - umowa

Formularze umowy powinieneś mieć pod ręką, by móc szybko spisać umowę. Nie zapomnij wpisać na umowie daty przekazania pojazdu. Koniecznie wpisz na umowie wady pojazdu. Nie zapomnij zgłosić się z umową do swojego wydziału komunikacji, by wyrejestrować samochód.

---

Hubert Pieszak

Więcej info na moim moto - blogu:

motoryzacjawpigulce.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gwarancja Producenta Pojazdu

Autorem artykułu jest Maciej Gawlikowski



Co robić by nie stracić przywileju gwarancji od producenta. Aby skorzystać z gwarancji trzeba przestrzegać narzuconych przez producenta reguł. Firma nie ma obowiązku udzielać gwarancji na swoje produkty.

Za to stracisz gwarancje ( u niektórych producentów mogą się one różnić, tutaj przedstawiłem uniwersalne) :

1. Brak wpisu w książce gwarancyjnej.

Obowiązkiem jest dokonywanie regularnych przeglądów technicznych auta. Niemożna przekraczać przebiegu między przeglądem ani terminów przeglądu między wizytami w serwisie. Każde zwłoka z przeglądem, czy nieczytelny podpis pod pieczątka lub brak pieczątki może dyskwalifikować gwarancje producenta.

2. Obsługa Poza ASO

W całej Unii jak i w Polsce obowiązują przepisy, które nakazują przestrzeganie przeglądów wykonanych poza autoryzowana siecią serwisową, pod warunkiem, że zrobiono je zgodnie z procedurą przewidzianą przez producenta znajdującą się na jego stronie internetowej bądź w książeczce pojazdu.

3. Brak przeglądów nadwozia

Gwarancja na nadwozie i jego korozje może trwać nawet kilkanaście lat. Warunkiem jest regularne przeglądy, potwierdzone czytelnym wpisem i pieczątką w książeczce gwarancyjnej.

4. Modyfikacje Auta tzw. Tuning albo niefabryczna modyfikacja

Jeżeli awaria jest z powodu zamontowanymi częściami niefabrycznymi nie ma co liczyć na naprawę w ramach gwarancji. Producent zastrzega sobie nie modyfikowanie jakich kol wiek podzespołów w aucie. Uwaga dotyczy to również chipów zwiększających moc silnika !

5. Niewłaściwe Paliwo

Producent przy awarii aut wykonuje ekspertyze paliwa z zbiornika pojazdu. Jeśli udowodni że winą usterki bądź awarii pojazdu jest złe stosowanie paliwa gwarancja nie obejmuje naprawy pojazdu. Więc strzeżmy się głupich pomysłów dolewania benzyny do ropy by nam auto lepiej odpalało zimą, nie mylmy się tankując na stacji paliw.

6. Nieprawidłowe użytkowanie samochodu.

Producent nakazuje nam prawidłowe użytkowanie pojazdu zgodnie z instrukcją obsługi. Jeśli auto pracuje w dużym pyle bądź jest mocno eksploatowane należy zwiększyć ilość przeglądów i ściśle zastosować się do zaleceń serwisanta np. dokupienie filtrów, zmianę oleju na inny itd.

Jeśli zastosujesz się do powyższych uwag i zaleceń będziesz miał 100% z gwarancji pojazdu u producenta.

---

Maciej Gawlikowski

Oto moje inne blogi zapraszam

http://autobeztajemnic.blogspot.com

http://zdroweprzepis.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oleje do automatycznych skrzyń biegow (ATF)

Autorem artykułu jest oleje



Automatyczne skrzynie biegów to nie takie zło jesli odpowiednio się o nie zadba. Właściwe użytkowanie i serwisowanie znacznie przedłuży nam przyjemność z jazdy bez konieczności "wachlowania" i oszczedzi stres związany z wydatkami na naprawy.

Automatyczne skrzynie biegów mają opinie bardziej awaryjnych od tradycyjnych-ręcznych ale wzięła się ona przeważnie z nieznajomości zasad serwisowania i użytkowania tej przekładni. Jednym z ważnych elementów mogących wydłużyć czas bezstresowej jazdy z taką skrzynią biegów jest właściwy dobór oleju do niej oraz terminowa jego wymiana. Jeżeli przekładnia ma działać długo i bezawaryjnie, to w większości modeli pierwszą wymianę oleju należy przeprowadzić po przebiegu ok. 60-100 tys. km, a każdej następne już co ok. 30-40 tys. km.

Prawidłowo dobrany olej ATF ma za zadanie:

- smarowanie wszystkich elementów

- odprowadzanie ciepła

- wytwarzanie ciśnienia niezbędnego do sterowania skrzynią

- chronienie przed korozją i zużyciem- tłumienie hałasu i drgań

- eliminowanie poślizgów

Wybór oleju w pierwszej kolejności zależy od rodzaju automatycznej skrzyni w naszym aucie, z pośród których wyróżniamy:

- AT - tradycyjna automatyczna skrzynia biegów

- AMT i DCT - sekwencyjne skrzynie biegów

- CVT - bezstopniowa automatyczna skrzynia biegów o ciągłej zmianie przełożenia.

Każda z tych przekładni ma inną charakterystykę i wymaga innego oleju, dedykowanego specjalnie dla niej, odpowiadającego specyfikacjom i normom producenta pojazdu. Podstawową specyfikacją jakościową, używaną niemal jako synonim dla "oleju do automatycznej skrzyni biegów" jest Dexron - DX II, DX III, DX VI (General Motors). Innymi często spotykanymi specyfikacjami są Mercon (Ford) i ZF(Daimler Chrysler).

---

www.olejeismary.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 30 marca 2011

Kto korzysta z myjni bezdotykowych?

Autorem artykułu jest Wojciech Delmaczyński



Pojazdów na naszych drogach wciąż przybywa, większość ludzi dba o swoje samochody, dlatego też korzystanie z myjni bezdotykowych stało się czynnością powszechną.

Zapewne wielu użytkowników samochodów spotkało się z określeniem myjnie bezdotykowe. Można je również nazwać myjniami samoobsługowymi czy myjniami ręcznymi - chociaż w przypadku tych ostatnich może się to bardziej kojażyć ze zwykłym myciem za pomocą ściereczki czy gąbki. Wielu zadaje sobie pytanie:

KTO TAK WŁAŚCIWIE KORZYSTA Z MYJNI BEZDOTYKOWYCH ?

Aby scharakteryzować potencjalnego użytkownika myjni bezdotykowej, wykorzystaliśmy popularne badanie konsumenckie Target Group Index i przyjrzeliśmy się bliżej grupie zdefiniowanej następująco:

- posiadacz prawa jazdy,

- posiadacz samochodu w gospodarstwie domowym,

- mieszkaniec bloku w miejscowości powyżej 20 tysięcy mieszkańców

To przede wszystkim mężczyzna w wieku 25-54 lat, o wykształceniu średnim plus, mający stałą pracę, często na stanowisku kierowniczym lub prowadzący własną działalność gospodarczą. Nierzadko jest to pracownik umysłowy lub ktoś uprawiający wolny zawód. Deklarujący dochody netto powyżej 1600 zł. Jest to osoba pozytywnie oceniająca swoją sytuację materialną. Zwykle to ludzie samodzielnie prowadzący gospodarstwo domowe, ale również rodziny z dziećmi do 14 roku życia. Nasz potencjalny klient mieszka w blokach krócej niż 10 lat, w mieszkaniach o powierzchni od 31 do 81mkw.

Spełnieni i Poszukujący

Grupy konsumencko najatrakcyjniejsze, aktywne zakupowo, gotowe do testowania nowinek, lojalne markom sprawdzonym i korzystające z różnorodnych możliwości oferowanych przez rynek.

---

F1 CAR WASH

http://www.f1carwash.pl

info@f1carwash.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Specyfika transportu

transportTransport ludzi i towarów to rozległe zagadnienie, któremu warto poświęcić kilka chwil uwagi. Nigdy nie wiadomo, kiedy dana wiedza może się nam przydać w życiu, pracy lub innej sytuacji. Zapraszamy do lektury.
Rodzaje transportu można podzielić ze względu na wiele różnorodnych kryteriów - w tym wpisie posłużymy się wyszczególnieniem środków transportu. Wszystko to czym możemy przetransportować nasz ładunek poza własnymi ramionami.
Samochody
Transport ludzi i towarów środkami w postaci samochodów jest bardzo popularny i wydajny. Do tego zaliczmy zarówno transport autami małymi, osobowymi, jak i większymi po bardzo duże typu tir czy wywrotka. Ta metoda przewożenia jest wygodna i szybka dzięki rozwiniętej sieci dróg na terenie większości krajów świata. Samochody sprawdzają się tam, gdzie nie można dotrzeć koleją, statkiem czy samolotem. Warto jednak pamiętać, że transport samochodowy jest w dużej mierze zależny od panującej pogody, infrastruktury itp. Samochodami nie przewiezie się także ogromniej ilości towaru a sam transport może być kosztowny.

Samoloty

Transport lotniczy to bardzo wydajna, szybka i bezpieczna metoda przewozu osób i towarów. Samoloty nie wymagają w pewnych przypadkach nawet lotniska, gdyż mogą przeprowadzać zrzuty ładunków. Współczynnik wypadków samolotów w porównaniu z samochodami jest bardzo niski – katastrofy lotnicze na dużą skalę zdarzają się bardzo rzadko. Transport ludzi tym środkiem lokomocji stała się dostępny oraz konkurencyjnie tani.
Pociągi
Transport kolejowy to efektywny sposób przewodu towarów i ludzi, pociągi są bardzo ładowne, pojemne, nie stoją w korkach i mogą dojechać tak daleko, jak tylko sięgają tory oraz trakcje. O ile na trasie pociągu linie są w dobrym stanie, jeździ on po nich niemal bezawaryjnie i pewnie. Warto jednak pamiętać, że wiele krajów wstrzymuje się przed modernizacją starych lub budową nowych linii, gdyż jest to bardzo kosztowne a inwestycja zwraca się po bardzo długim czasie.
Statki
Transport morski odznacza się potężną wydajnością – jeden statek może zabrać olbrzymi ładunek i wielką liczbę pasażerów. Warto pamiętać, że ta forma transportu jest relatywnie niedroga i bezpieczna, ale wymaga sporo czasu na realizację przewozu. Nie wszystkie kraje nadmorskie posiadają odpowiednie porty, co utrudnia przyjmowanie i nadawanie ładunków a ich tworzenie jest kosztowne a przy tym zdarza się im niska rentowność.
Barki
Transport rzeczny (śródlądowy) jest tani i bezpieczny, wydaje się ponadto dość ekologiczny, wydajny pod względem ilości oraz atrakcyjny. Wiele krajów jednak nie korzysta z niego, gdyż koszty przygotowania tras są wysokie, transport odbywa się w powolnym tempie i jest wysoko zależny od warunków atmosferycznych.
Możesz zostawić komentarz, lub trackbacka ze Twojej strony.

Nowe paliwa w zasięgu ręki

Autorem artykułu jest Bosman



Ekologia, napędy hybrydowe i paliwa alternatywne są w ostatnich miesiącach modnym tematem. Dyskutuje się jednak na wysokim poziomie abstrakcji, a przecież paliwa alternatywne, nowe paliwa, są już na wyciągnięcie ręki.

Mówiąc o nowych paliwach, mogących zastąpić benzynę czy olej napędowy, myśli się najczęściej o skomplikowanych napędach wodorowych, napędach hybrydowych wykorzystujących energię elektryczną z ogniw paliwowych itd. Szkoda, że w powszechnej świadomości nie zagościły jeszcze paliwa wytwarzane ze zbóż lub rzepaku czy też gaz ziemny, dostępny w większości domów w Polsce.

Jeszcze nie czas na wodór
Mimo swoich niewątpliwych zalet, wodór jeszcze przez długi czas nie będzie paliwem wykorzystywanym na masową skalę. Przynajmniej wszystko na to wskazuje. Nie opracowano jeszcze tanich i bezpiecznych metod przechowywania wodoru. Gaz ten z uwagi na swoje właściwości może wydostawać się nawet z bardzo szczelnych zbiorników. To stwarza także niebezpieczeństwa związane z masowym użytkowaniem pojazdów napędzanych takim paliwem. Nie ma również sieci stacji napełniania takim paliwem, a ich budowa jest bardzo droga.

Z gazem ziemnym taniej
Stacje napełniania autogazem (LPG) stały się nieodłączną częścią motoryzacyjnego krajobrazu Polski. Według danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, jest ich niemal 7 tys., są praktycznie wszędzie. Tanie, bezpieczne paliwo pokochali polscy kierowcy. Nasz kraj należy do ścisłej czołówki, jeśli idzie o wykorzystanie LPG do napędu samochodów. Dlaczego zatem tak trudno jest się nam zaprzyjaźnić z gazem CNG, skroplonym gazem ziemnym, tym samym, który wykorzystujemy masowo w domach? Powodów jest kilka. Po pierwsze, samochodowe instalacje na gaz ziemny są zdecydowanie droższe niż te na LPG. Koszt montażu sięga 10 tys. złotych, co przy 2-3 tysiącach za instalację LPG jest kwotą zawrotną. Oczywiście, można kupić instalacje tańsze, za 5-6 tys. zł, ale wówczas należy liczyć się z tym, że auto przejedzie na pełnym zbiorniku około 100 km. Aby uzyskać zasięg około 300-350 km, montuje się zwykle 3 butle, stąd wysoki koszt całego układu. – Trzeba pamiętać, że najdroższy element układu to zbiorniki i elementy zasilania – mówi Arkadiusz Wieczorek, szef korporacji taksówkowej Wawa mającej ponad 100 samochodów zasilanych gazem ziemnym. Okazuje się jednak, że zbiorniki można wymontować z chwilą odsprzedaży samochodu. – Zakładam, że jedną instalację mogę użytkować przez około 20 lat – informuje Wieczorek. To zupełnie inaczej niż w przypadku instalacji LPG. Auto sprzedawane jest razem z instalacją, bo przepisy zabraniają przekładania jej do innego pojazdu. Niemały koszt inwestycji zwraca się jednak bardzo szybko i może być amortyzowany przez długi czas. – To zdecydowanie bardziej opłacalne niż jazda na benzynie, a nawet zakup aut z silnikami Diesla. Trzeba też pamiętać, że po latach samochód z silnikiem wysokoprężnym, mimo iż kosztował w zakupie więcej, z chwilą sprzedaży także sporo stracił na wartości. My kupujemy samochody po określonej cenie, a potem odsprzedajemy je po cenie rynkowej. Nie tracimy instalacji, nie dopłacamy za diesla – twierdzi Wieczorek, udowadniając, że to naprawdę opłacalne przedsięwzięcie.
Rzeczywiście, cena gazu CNG ustalona jest na 1,81 za m3 (w Polsce gaz ziemny sprzedawany jest w takich jednostkach). Jeśli przyjąć, że samochód spala średnio 10 litrów benzyny, to w przypadku gazu ziemnego spali około 9 m3 gazu ziemnego (dla porównania, ten sam pojazd potrzebuje około 12 litrów gazu LPG). Zatem koszt przejechania 100 km nie będzie przekraczał 20 zł. Żeby osiągnąć taki wynik w przypadku samochodu benzynowego, trzeba by pochwalić się zużyciem rzędu 5 l/100 km. Nawet małe silniki wysokoprężne rzadko kiedy mają tak małe średnie spalanie, a olej napędowy kosztuje dwa razy więcej. W Wawa Taxi roczne oszczędności na jednym samochodzie wahają się między 8 a 12 tys. złotych. – Po pięciu latach oszczędzam na kolejny nowy samochód. Dla mnie oznacza to, że kolejne auto mam za darmo. Przecież paliwo i tak musiałbym kupić, a skoro mogę kupić znacznie tańsze, to dlaczego tego nie robić? – mówi Arkadiusz Wieczorek, szef korporacji. Jego samochody przejeżdżają w sumie ponad pół miliona kilometrów w ciągu miesiąca. Awarie można policzyć na palcach jednej ręki, zaś usterki spowodowane gazem ziemnym nie istnieją. Jego flota ponad stu Seatów jest serwisowana w autoryzowanych stacjach obsługi, ponieważ Seat przeszkolił wszystkie swoje serwisy z konserwacji i obsługi aut napędzanych CNG. Producent utrzymuje w Polsce fabryczną gwarancję na auta przerobione na gaz ziemny.

---

przeczytaj także na http://turbomoto.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Volskwagen Garbus

Autorem artykułu jest Wiktor Bednarek



Każdy ten samochód zna. Można go pokochać albo znienawidzić. Trzeba go znać. To najliczniej produkowany samochód na świecie. „Stworzono” 22 miliony tych Volkswagenów. My znamy go jako Garbusa.

Historia sprowadza nas do Adolfa Hitlera i Ferdynanda Porsche. Władza niemiecka potrzebowała auta dla ludu, mieszczącego 4 osoby, bagaż, kosztującego do 1000 reichsmarek i oszczędnego. W 1935 roku powstał pierwszy prototyp auta. Mówi się, że Ferdynand zapożyczył wiele rozwiązań od swojego współpracownika Hansa Ledwinka i Tatry T97. Trudno powiedzieć czy odbył się kiedykolwiek o to proces. Jedni mówią tak, inni nie. Nie da się zaprzeczyć jednak, że to auto to początek marki Volkswagen czyli, w naszych czasach, jednego z największych koncernów motoryzacyjnych.

Powstało mnóstwo różnorodnych wersji – sportowa, która osiągała 140 km/h, wersję wojskową – jeep czy amfibię shwimmenwagen. Napędzały je czterocylindrowe boxery. Chłodziło powietrze. Ich właściciele często narzekają na wysokie spalanie. W 1978 roku zakończono produkcję Garbusa w Europie. Reszta egzemplarzy powstawała w Meksyku i Brazylii.

Gdy Garbus trafił do Polski był samochodem ekskluzywnym. Później, gdy do kraju trafiło więcej egzemplarzy stał się popularny. Do tej pory wiele osób używa ich jak zwykłe codzienne samochody. Istnieją też kluby, zjazdy i pasjonaci. Ale nie można się dziwić. Auto mocno wpłynęło na rozwój motoryzacji. I nadal budzi emocje. 21 529 464 egzemplarzy pomysłu Ferdynanda Porsche. Samochodu (jak na tamte czasy) bezawaryjnego, ładnego i taniego. Nawet jak ktoś go nie lubi musi przyznać – zapisało się w historii motoryzacji. Volkswagen reaktywował Garbusa jako New Beetle. Co, jak każde „ożywiane” auto popieramy!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odzyskaj 425zł za kartę pojazdu

Autorem artykułu jest Ewka



Większość z nas z uwagi na brak nadmiaru gotówki nabyła swój wymarzony samochód od sąsiadów za zachodzniej granicy. Będąc pełni szczęścia nowym samochodem spotkała nas przykra niespodzianka. Oprócz opłaty celnej kazano nam opłacić kartę pojazdu.

Po wejściu do UE stało się dobrodziejstwo ściągnięcia samochodu w racach przepisów wewnątrz wspólnotowy. Jednak nasze państwo wymyśliło sposób, aby zarobić na biednych obywatelach, który chcieli jeździć innym samochodem niż fiat 126p, polonez czy fiat 125. Po opłaceniu akcyzy w UC i udaniu się do wydziału komunikacji, aby zarejestrować swój wymarzony samochód, który przebył daleką drogę z zachodu, by móc jeździć po naszych pięknych drogach.

Pani w wydziale komunikacji patrzyła na nas jak na kolejnego nowobogackiego, który przeszkadza jej w piciu kawki, więc trzeba było swoje odstać. Jak już udało się dostać do okienka i wypełnić kilka dokumentów, przyszedł czas na najprzyjemniejsze - opłaty. Oprócz standardowej opłaty za rejestracje samochodu, dochodzi opłata za wydanie karty pojazdu 500zł. Koszmar kolejne koszty, które wykańczają nasz budżet. Wielu z nas zapłaciło za wydanie karty pojazdu, ale nie wielu skorzystało z możliwości odzyskania części wpłaconej kwoty. Urzędy nie śpieszą się z ogłaszaniem o takiej możliwości, bo ucieknie kasa z i tak dziurawego budżetu, tyle, że nikt nie popatrzył wcześniej, że my tez bardzo go nadwyrężyliśmy, aby zapłacić za czerwoną książeczkę. Ale jest sposób by odzyskać część pieniędzy wypełniając specjalny wniosek i składać go w wydziale komunikacji.

W dniu 17 stycznia 2006 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok (sygn. akt U 6/04) o niezgodności ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 roku w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu (DZ. U. Nr 137, poz. 1310) z art. 77 ust. 4 pkt 2 i ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005 r. nr 108, poz. 908, nr 175, poz. 1462, nr 179, poz. 1486 i nr 180, poz. 1494 i 1497) oraz z art. 92 ust. 1 i art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.


I w związku z tym istnieje możliwość odzyskania 425 zł wystarczy napisać odpowiedni wniosek i dołączyć dokumenty potwierdzające dokonania wpłaty za wydanie karty.
Jeśli ktoś będzie zainteresowany służę pomocą , bo sama z tego skorzystałam. Ale śpieszcie się, bo czasu już wiele nie zostało.

Został kontakt w komentarzu. Możesz klikać na wszystkie elementy na stronie :-)

---

http://kartapojazdu-ewelina.bpogspot.com/

Wojtek


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
<h2>Co trzeba wiedzieć o oponach </h2>
<p>Autorem artykułu jest Patrycja  Szambowska</p>
<br />
Każdy odpowiedzialny kierowca powinien dołożyć starań, aby jego samochód był sprawny technicznie a styl jazdy nie powodował wzrostu ryzyka na drodze. W obu tych kwestiach przydatne są dobre opony – jak wybrać te, które zapewnią dobre osiągi a przy tym wysoki poziom bezpieczeństwa?
<p><strong><img alt="Auto" src="http://media.artelis.pl/articles/14703/30680/Auto.jpg" style="float: left;" width="300" height="208" />Podział opon </strong><br /><br />Opony można umownie podzielić na 3 podstawowe typy – letnie, zimowe i całoroczne (wielosezonowe). W zależności od potrzeb klimatycznych i indywidualnych kierowcy, należy dobrać właściwe ogumienie. <br /><br /><strong>Opony letnie </strong><br /><br />W naszym umiarkowanym klimacie z różniącymi się porami roku, opony letnie są jak najbardziej przydatne. Opony z przeznaczeniem do użytku podczas wyższych temperatur wykonuje się z dość twardej mieszanki gumowej, dzięki czemu rozgrzanie nie wpływa na ich szybkie zużycie. Dodatkowym atutem jest fakt, że letnie opony lepiej trzymają się drogi, gdy za oknem panuje piękna pogoda, gwarantują wysoką przyczepność oraz skracają drogę hamowania. <br /><br /><strong>Opony zimowe </strong><br /><br />Gdy temperatura spada, letnie opony mogą być mało przydatne w trasie. Zimą w Polsce zaleca się używanie opon zimowych, ponieważ są one wykonane z miękkiej mieszanki gumowej, która dobrze reaguje na niższe temperatury, zapewniając odpowiednią przyczepność, odprowadzanie wody i panowanie nad autem na śniegu czy lodzie. <br /><br /><strong>Opony całoroczne</strong><br /><br />Ogumienie całoroczne (wielosezonowe, uniwersalne) to kompromis pomiędzy oponami letnimi i zimowymi. Zapewnia ono średnie osiągi, przyczepność i inne parametry. Opony takie w naszym klimacie sprawdzają się niemal wyłącznie w warunkach miejskich i przy umiarkowanej, wyważonej jeździe. Nie są polecane na trasy, gdyż nie zapewniają takich osiągów, jak dedykowane opony letnie lub zimowe. Niemniej cieszą się dość dużą popularnością, ponieważ pozwalają oszczędzać na wymianie opon i można korzystać z nich cały rok bez zerkania na termometr i aurę za oknem. <br /><br /><strong>Podsumowanie </strong><br /><br />Aby zapewnić sobie i innym użytkownikom drogi bezpieczeństwo, należy zadbać o stan techniczny pojazdu i kształtować odpowiedni styl prowadzenia. W temacie techniki warto pamiętać o tym, jak ważne są nie tylko opony, ale i sprawne wycieraczki, <a href="http://www.sklep.crystan.pl" target="_blank">wały napędowe</a>, odpowiedni poziom płynu w chłodnicy, sprawne pasy bezpieczeństwa itp. Pod względem techniki jazdy należy pamiętać o umiarze – pośpiech na drodze nigdy nie jest wskazany. Aby podnieść swoje drogowe kwalifikacje, warto udać się na odpowiedni kurs, oferujący np. naukę wychodzenia z poślizgu. To przydatna umiejętność, która może uratować życie podobnie, jak sprawne auto. Zadbaj o wszystkie aspekty bezpieczeństwa a na pewno poradzisz sobie w każdej sytuacji, jaką napotkasz na drodze.</p>
---
    <p><p>Patrycja</p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Sekret bezpiecznej jazdy

bezpieczna jazdaWiększość kierowców jest świadomych tego, że bezpieczne prowadzenie zależy od kilku czynników. Ważna jest sprawność techniczna pojazdu, kompetencje samego kierowcy, warunki pogodowe, stan zdrowia prowadzącego, sytuacja na drodze i inne. Jak widać, część zależy od człowieka, część nie. Na co szczególnie warto zwrócić uwagę?

Opony. Wstępnie opony można podzielić na opony zimowe, letnie i całoroczne. Opony sezonowe (letnie i zimowe) są uzasadnione w naszym klimacie, w którym mamy upalne lata i mroźne, śnieżne zimy. Gdy termometr przez kilka dni pokazuje więcej, niż plus 7 stopni Celsjusza, to zmieniamy opony na letnie, gdy poniżej – na zimowe. Ogumienie letnie jest wykonane z bardziej sztywnej mieszanki gumowej, która poprawia przyczepność, osiągi i skraca drogę hamowania. Opony zimowe zaś są miękkie, co poprawia jakość jazdy na śniegu i lodzie a także skutecznie odprowadza zanieczyszczenia z powierzchni opony.
Z racji wyraźnych pór roku w Polsce, warto korzystać z opon sezonowych. Co zaś z całorocznymi? Są dobre w zasadzie tylko do jazdy w warunkach miejskich, przy prowadzeniu zrównoważonym, nieagresywnym. Na trasie i przy dynamicznej jeździe te opony mogą być zawodne, ponieważ są kompromisem pomiędzy oponami sezonowymi i zapewniają średnie osiągi, przyczepność czy odprowadzanie wody/śniegu/błota.
Kolejnym czynnikiem jest ogólna sprawność pojazdu. Warto regularnie kontrolować stan samochodu, ponieważ tylko sprawny pojazd zapewnia bezpieczeństwo. Ważne są przeglądy, kontrola płynu hamulcowego, sprawność pasów bezpieczeństwa i wycieraczek itp. Należy też pamiętać o tym, by często kontrolować wymienne elementy samochodu, szczególnie w obrębie silnika i układu kierowniczego. Pamiętaj, że wiele z tych elementów można niedrogo wymienić (części zamienne do wałów, wycieraczki) lub dokonać ich regeneracji, co znacząco poprawi bezpieczeństwo oraz jakość jazdy.
Ostatnią ze wskazówek będzie podnoszenie kompetencji kierowcy. Każdy, kto ma prawo jazdy, zdał pomyślnie egzamin, ale czy to wystarczy? Kurs nie trwa długo i nie obejmuje wielu ważnych sytuacji, jak na przykład kontrolowane wychodzenie z poślizgu. Tego uczą specjalne kursy, które warto polecić wszystkim kierowcom.

http://artelis.pl/artykuly/21944/motoogloszenia-czyli-kupujemy-pojazd-w-internecie

Mateusz Makles

Motoogłoszenia – czyli kupujemy pojazd w Internecie

Gdy decydujemy się na zakup auta, często dręczą nas różnego rodzaje wątpliwości. Tracimy mnóstwo czasu i pieniędzy na znalezienie właściwego modelu, spełniającego nasze oczekiwania, martwimy się o jego stan techniczny. Co może nam pomóc w tej sytuacji?
MotoryzacjaKatalog Stron Internetowych